Data publikacji: 15.06.2020 Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Jak będzie wyglądało zarządzanie łańcuchem dostaw po pandemii COVID-19? Kategoria: technologie, transport
Warszawa, 15 czerwca 2020 r. –
Warszawa, 15 czerwca 2020 r. – Jeszcze kilka miesięcy temu świat nie spodziewał się, że epidemia wirusa w chińskiej prowincji tak drastycznie wpłynie na wszystkie płaszczyzny życia społecznego i biznesu. Globalna pandemia zmieniła nie tylko sposób, w jaki ludzie pracują, robią zakupy, czy spędzają czas wolny, ale również światową gospodarkę. Podczas gdy część jej gałęzi musiała zamrozić swoje działania, kilka z nich, w tym logistyka, musiało szybko dostosować się do nowej rzeczywistości. Wiele z wprowadzonych zmian z pewnością usprawni procesy zarządzania łańcuchem dostaw i pozostanie w branży na dobre. Eksperci C.H. Robinson przeanalizowali wyzwania ostatnich miesięcy i podzielili się swoimi spostrzeżeniami na temat najważniejszych lekcji, jakie branża TSL powinna wyciągnąć z obecnej sytuacji.
Nowa rzeczywistość
Z powodu globalnego zagrożenia epidemicznego, osoby odpowiedzialne za zarządzanie łańcuchem dostaw musiały odpowiedzieć na ogromne wyzwania. W warunkach pracy zdalnej, musiały one zorganizować niezbędne transporty żywności i leków oraz sprostać znacznemu wzrostowi popytu na zakupy online. Co więcej, wymagania te musiały być spełnione przy jednoczesnych ograniczeniach przepływu ładunków, takich jak wzmożone kontrole, zakaz wjazdów do wybranych regionów, czy zamknięte granice państw.
„Pandemia okazała się być decydującym i weryfikującym momentem dla wielu firm zajmujących się łańcuchem dostaw. Ostatecznie, jest to branża, która odgrywa kluczową rolę w utrzymaniu gospodarki i zaopatrzeniu ludzi w niezbędne towary” – komentuje Arkadiusz Glinka, Dyrektor Transportu C.H. Robinson w Europie Środkowo-Wschodniej. „Większość z nas zastanawia się, kiedy i jak epidemia się skończy i będziemy mogli wrócić do normalności. Z drugiej strony pewne jest, że firmy będą musiały wyciągnąć lekcję z ostatnich wydarzeń i zweryfikować swoje działania. Co ciekawe, każdego dnia pojawiają się nowe głosy firm z różnych sektorów, w tym z branży logistycznej, które twierdzą że obecne, trudne okoliczności, będą katalizatorem pozytywnych zmian, prowadzących do przebudowy biznesu” – dodaje Arkadiusz Glinka.
1 / 2
W oparciu o obserwacje branży, specjaliści C.H. Robinson, jednego z największych dostawców usług logistycznych na świecie oraz lidera 3PL, zebrali kilka najważniejszych prognoz, które mogą mieć wpływ na kształt sektora TSL w przyszłości. Oto niektóre z nich:
Jeszcze większa rola widoczności ładunku
Jedną z najważniejszych lekcji płynących z pandemii koronawirusa dla branży logistycznej będzie potrzeba zapewnienia zwiększonej widoczności. Umożliwia ona znacznie głębsze zrozumienie sieci dostaw, zapasów i sprzedaży, w tym lokalizacji geograficznych dostawców i różnych towarów, poziomów zapasów w magazynach i punktach końcowych (np. sklep detaliczny lub dostawca końcowy) oraz wzorców zakupowych nabywców. Platformy zapewniające widoczność łańcucha dostaw będą jeszcze bardziej potrzebne. Taka technologia pozwoli na przekształcanie danych z wielu źródeł w strategię działań. Tym samym łańcuchy dostaw będą lepiej przygotowane do sprawniejszej obsługi, o wiele szybszego uzupełniania zapasów oraz uniknięcia nadmiernego ich wydatkowania.
Plan zarządzania ryzykiem zawsze w pogotowiu
Podczas gdy wiele globalnych przedsiębiorstw zdaje sobie sprawę z wartości odpowiedniego planu zarządzania ryzykiem, jednak w przypadku braku sytuacji kryzysowej, przygotowanie do niej często nie jest na szczycie listy priorytetów. Należy pamiętać, że łańcuchy dostaw mają wiele zależności, ale dzięki przemyślanym planom, firmy mogą proaktywnie zarządzać możliwymi słabymi punktami na każdym etapie.
Na przykład, znając dokładne oszacowanie zapasów, ważne jest również zrozumienie, w jaki sposób ograniczenia w imporcie z dotkniętych krajów wpłyną na ich bieżący stan i regularną kadencję wysyłkową. Przy opracowywaniu obszernego planu inwentaryzacji należy stosować strategie zarządzania ryzykiem przerwania dostaw, w tym mapowanie i monitorowanie dostawców. Firmy muszą mieć także możliwość przewidywania, czy popyt na towary może się zwiększyć lub zmniejszyć z powodu zmieniających się warunków rynkowych.
Polegać więcej niż na jednym dostawcy
Do tej pory model zarządzania łańcuchem dostaw opierał się na uniwersalnej filozofii – surowce potrzebne do produkcji są łatwo dostępne do pozyskania na całym świecie. Mimo że takie podejście pozwoliło na obniżenie modelu kosztów obsługi, to ostatnie napięcia handlowe, a w końcu pandemia, przyczyniły się do powstania dodatkowych problemów w środowisku logistycznym.
Firmy powinny dążyć do optymalizacji zdolności produkcyjnej i dystrybucyjnej swojego łańcucha dostaw dzięki dynamicznym, a nie statycznym zdolnościom operacyjnym. Aby zapobiec takim sytuacjom na przyszłość, przedsiębiorstwa powinny sprawdzić dostawców w różnych lokalizacjach geograficznych lub rozważyć posiadanie dodatkowego wsparcia poza głównym źródłem. Takie podejście z pewnością może pomóc w dalszej dywersyfikacji łańcucha wartości.
„Ostatnia mila” jeszcze ważniejsza
Na przełomie XX i XXI wieku biznes internetowy przeżywał swój pierwszy gwałtowny rozwój. Jak się okazuje, globalna pandemia jeszcze bardziej uzależniła konsumentów od zakupów online podczas izolacji. Firmy oczekują od swoich łańcuchów dostaw najlepszej możliwej obsługi klienta, z tego powodu logistyka „ostatniej mili” stanie się jeszcze bardziej konkurencyjnym środowiskiem. Będzie wymagało to wprowadzenia innowacji technologicznych, które umożliwią detalistom szybkie skalowanie systemów dostawy po powrocie normalności.
Łańcuch dostaw 4.0
Aby umożliwić specjalistom łańcucha dostaw zrozumienie tego, co się dzieje, oraz jak szybko reagować na zmiany, kluczowe jest posiadanie informacji, które powinny być dostępne na wyciągnięcie ręki. To kolejna lekcja, jaką koronawirus nauczył ekspertów branży. Rozwój tego obszaru będzie miał ogromne znaczenie dla przyszłego zarządzania ryzykiem i tworzenia wartości – i tam właśnie postęp technologiczny będzie odgrywał ogromną rolę.
Informacje o występujących zagrożeniach, możliwości zwiększenia wydajności, a także pozwalające określić pojawiające się wzorce popytu będą niezbędne do zrozumienia konfiguracji sieci dostaw oraz pozwolą natychmiast adaptować łańcuchy dostaw.
Łańcuch dostaw 4.0 w postaci łączenia maszyn z przepływem informacji o dostawach oraz włączania technologii czujników i przetwarzania w chmurze, będzie coraz bardziej przekształcał się z rozmowy w działanie i wdrażanie. Analityka i sztuczna inteligencja wyposażą liderów łańcucha dostaw w niezbędne informacje umożliwiające zaspokojenie popytu, szybszą niż kiedykolwiek reakcję na zmieniające się warunki rynkowe oraz analizę i testy potencjalnych scenariuszy przed ich realizacją.
Nowa era logistyki nadchodzi
Wszystkie wyżej opisane obszary będą wymagały gruntownych analiz i ponownego skoncentrowania się na umiejętnościach. Jest to kluczowe dla firm, których celem jest stworzenie w przyszłości cyfrowych i zautomatyzowanych wysokowydajnych łańcuchów dostaw. Taki krok mógłby pomóc lepiej radzić sobie z trudnymi okolicznościami, jak na przykład koronawirus.
W świecie logistyki po COVID-19 rozwój nowych umiejętności będzie konieczny. Kluczowe znaczenie będzie miał cyfrowy zmysł, zdolność dostosowania się do postępu technologicznego oraz umiejętność analizowania danych, które pozwolą uzyskać wgląd w konkretne sytuacje i wydawać świadome rekomendacje.
Automatyzacja bez wątpienia jest kolejnym obszarem, który jest często poruszany w kontekście planowania przyszłości. Roboty mogą w znacznej części zastąpić ludzi, a tym samym m. in. zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się epidemii np. w magazynach. Ponadto, automatyzacja może potencjalnie ograniczyć rolę taniej siły roboczej z zagranicy, ponieważ jest to wysoce prawdopodobne, że po pandemii koronawirusa łańcuchy dostaw będą skupiały się bliżej źródła. Konieczne wówczas będzie wypracowanie nowych struktur, procesów i umiejętności w celu zarządzania integracją między pracownikami „ludzkimi” oraz ich kolegami, robotami.
Wiele organizacji miało okazję posmakować pracy zdalnej i zobaczyć, jakie korzyści taki model może dla nich przynieść. Liderzy łańcucha dostaw, podobnie jak szefowie innych operacji biznesowych, zastanawiają się, w jaki sposób najlepiej wprowadzić ten styl pracy w obszarze zarządzania logistyką oraz jakich umiejętności będą potrzebowały osoby korzystające z zaawansowanych technologii komunikacyjnych, aby odnaleźć się w tak szybko zmieniającej się rzeczywistości.
Wraz z cyfryzacją zarządzania łańcuchem dostaw, eksperci zauważają znaczące zmiany w składzie pracowników logistyki. Tylko w ostatnich latach C.H. Robinson zainwestował w zespół tysiąca naukowców, programistów i inżynierów danych, którzy tworzą firmę. Będą oni kluczowi w procesie tworzenia nowych rozwiązań technologicznych, testowania i skalowania ich, a także analizowania danych w celu szybkiego informowania kluczowych partnerów decyzyjnych. źródło: Biuro Prasowe C.H. Robinson Załączniki: Hashtagi: #technologie #transport