Data publikacji: 30.03.2020 Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Naukowcy i eksperci wnioskują o zmiany dot. funkcjonowania transportu publicznego podczas pandemii Kategoria: polityka, zdrowie
Prawidłowym wyznacznikiem dopuszczalnej liczby osób w pojazdach komunikacji miejskiej nie powinna być ilość miejsc siedzących, tylko rzeczywista powierzchnia danego pojazdu – wynika z wniosku, który naukowcy czołowych uczelni technicznych w Polsce i eksperci od transportu publicznego przekazali do Ministerstwa Zdrowia.
Prawidłowym wyznacznikiem dopuszczalnej liczby osób w pojazdach komunikacji miejskiej nie powinna być ilość miejsc siedzących, tylko rzeczywista powierzchnia danego pojazdu – wynika z wniosku, który naukowcy czołowych uczelni technicznych w Polsce i eksperci od transportu publicznego przekazali do Ministerstwa Zdrowia.
Zdaniem naukowców z czołowych uczelni technicznych w Polsce (z Politechnik: Krakowskiej, Gdańskiej, Wrocławskiej i Lubelskiej) oraz ekspertów z zakresu transportu publicznego, rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia – dotyczące m.in. wprowadzenia ograniczeń liczbowych w poruszaniu się pojazdami komunikacji miejskiej – powinno zostać zmienione.
Pandemia a transport publiczny
W sytuacji zagrożenia pandemią koronawirusa SARS-CoV-2, niezbędna jest ścisła współpraca instytucji państwowych i naukowych. Społeczność Naukowa w tak trudnym okresie wspiera władze państwowe i lokalne w jak najefektywniejszej walce z nowym zagrożeniem.
W dniu 24.03.2020 Minister Zdrowia, Pan Profesor Łukasz Szumowski w rozporządzeniu zmieniającym Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 20 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii Dz.U. 2020 poz. 491 zarekomendował daleko idące zmiany w funkcjonowaniu transportu publicznego w Polsce.
Grono ekspertów, w tym specjaliści z Wydziału Inżynierii Lądowej i Środowiska Politechniki Gdańskiej, wystosowali w dniu 26 marca 2020 r., czyli po pierwszym dniu obserwacji skutków wprowadzonych zmian swoje uwagi i zalecenia do Ministra.
Analiza problemu i propozycja rozwiązania
Transport publiczny stanowi bardzo ważny element życia w aglomeracjach miejskich. W obliczu epidemii koronawirusa, zachęca się mieszkańców, żeby zmniejszyli swoją ruchliwość – czyli unikali podróży, które nie są niezbędne. Stąd też liczba osób podróżujących po miastach gwałtownie spadła.
Spowodowało to znaczące zmniejszenie zatłoczenia pojazdów transportu publicznego. Żeby jednak zachować bezpieczne odległości pomiędzy podróżującymi w autobusach i tramwajach, wprowadzone zostały ogólnopolskie przepisy ograniczające pojemność pojazdów. Przepisy te uzależniły maksymalną liczbę osób, które mogą przebywać jednocześnie w pojeździe od liczby miejsc siedzących.
Obserwacje efektów pierwszego dnia funkcjonowaniu nowych zasad i związane z nimi problemy zostały zauważone przez naukowców zajmujących się transportem publicznym. Przeprowadzono ogólnopolską debatę z udziałem przedstawicieli kilku czołowych uczelni technicznych w Polsce, a także ekspertów z zakresu transportu publicznego, z której wnioski zostały przekazane Panu Ministrowi.
Najważniejszym wnioskiem jest to, że liczba miejsc w pojeździe stanowi łatwo mierzalny współczynnik, na którym można się oprzeć, ale nie zapewnia pełnego bezpieczeństwa podróżnym oraz poprawnego funkcjonowania systemów transportu publicznego. W pojazdach autobusowych, w których miejsc siedzących jest bardzo dużo, prowadzi do niezachowania niezbędnych odległości 1-1,5 m pomiędzy osobami. Tymczasem w tzw. tramwajach wielkopojemnych spowodowało to drastyczne zmniejszenie dopuszczalnej liczby podróżnych, uniemożliwiając przewiezienie tych osób, które z różnych względów nie są w stanie zrezygnować z podróży.
Eksperci zarekomendowali uzależnienie liczby podróżnych od powierzchni pojazdu, tak aby każdy z pasażerów mógł korzystać z przynajmniej 2,5 m2 pojazdu. Dzięki temu można umożliwić podróż w tramwajach takiej liczby osób, żeby przy ograniczonych możliwościach przewoźników zachować pełne bezpieczeństwo podróżnych.
– Wszyscy, w tym również organizatorzy transportu publicznego, spotykamy się obecnie z problemami do których nie byliśmy w pełni przygotowani. Opracowana rekomendacja do rozporządzenia uwzględnia fakt, że w niedalekiej przyszłości może dojść do zmniejszenia liczby kierujących pojazdami z uwagi na kwarantannę, lub możliwe zarażenie się wirusem poszczególnych pracowników – tłumaczy dr inż. Jacek Szmagliński z Katedry Transportu Szynowego i Mostów na Wydziale Inżynierii Lądowej i Środowiska Politechniki Gdańskiej. – Stąd też staramy się przekonać ministerstwo, żeby maksymalnie wykorzystać możliwości, jakie daje nam pojemny transport tramwajowy oraz metro, przy zachowaniu jak największego bezpieczeństwa podróżnych.
Podsumowanie
Środowisko naukowe, pomimo wielu ograniczeń związanych z kryzysowa sytuacją, potrafi pracować szybko i sprawnie. Naukowcy z Politechniki Gdańskiej od wielu lat współpracują z przewoźnikami oraz organizatorami transportu publicznego w Polsce. W ramach współpracy prowadzą szereg badań związanych z bezpieczeństwem ruchu (w tym tramwajowego i autobusowego). Zdobyte doświadczenia mogą teraz aktywnie przyczynić się do zmniejszenia ryzyka dalszego rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2.
Z treścią wniosku o zmianę rozporządzenia można zapoznać się [TUTAJ].
Fot. Roman Jocher / GAiT źródło: Biuro Prasowe Politechnika Gdańska Załączniki: Hashtagi: #polityka #zdrowie