25 lipca obchodzimy Dzień Bezpiecznego Kierowcy. To dobra okazja, by pomyśleć o poprawie swoich umiejętności. Tym zajmują się szkoły doskonalenia techniki jazdy. Bo nawet 20 lat bezwypadkowej jazdy nie świadczy o tym, że jesteś mistrzem kierownicy.
Poślizgi, dziury w jezdni, niebezpieczne zachowania innych użytkowników drogi – wszystko to możemy spotkać podczas prowadzenia samochodu. Reagowania w takich sytuacjach nie nauczymy się na kursie nauki jazdy – mówi serwisowi infoWire.pl Jakub Bielak z Akademii Bezpiecznej Jazdy.
Gdzie zatem ćwiczyć swoje umiejętności? Najlepiej w szkole doskonalenia jazdy. Tam dowiemy się między innymi, że auto nie zawsze pojedzie tak, jak chcemy. „Czasami, jeśli skręcimy kierownicą w lewo, samochód pojedzie prosto” – twierdzi Jakub Bielak. Ważne, by się tego nauczyć, a nie czekać, aż zdarzenie na drodze nas do tego zmusi. Nawet nad poślizgiem można zapanować.
„Podobnie, gdy zmienimy samochód na całkiem inny – powinniśmy nauczyć się nim jeździć, ale nie na drogach publicznych, a w miejscach do tego przeznaczonych” – twierdzi Jakub Bielak. Od tego są place manewrowe i ośrodki szkoleniowe.
„To, że mam prawo jazdy od 20-30 lat, nie uprawnia mnie do tego, żeby uważać się za bezpiecznego kierowcę” – dodaje ekspert.
Doskonałym kierowcą nie zostaje się nigdy, ale zawsze można stawać się lepszym.
dostarczył infoWire.pl