Data publikacji: 28.12.2015 Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Raport Sky4Fly: Gdzie się podział śnieg? Zmiana klimatu i poszukiwanie ośnieżonych stoków Kategoria: zainteresowania/hobby, transport
Odwołano zaplanowane na 26 grudnia 2015 roku mistrzostwa Polski w skokach narciarskich. Powód? Brak śniegu i rekordowo wysokie temperatury. Za oknami w całej Polsce zieleni się trawa, drzewa wypuszczają pąki, a miłośnicy białego szaleństwa mają pełne powody do obaw. Gdzie zaplanować zimowy urlop, by mieć gwarancję świetnych warunków narciarskich? Eksperci Sky4Fly.net sprawdzili prognozy.
Odwołano zaplanowane na 26 grudnia 2015 roku mistrzostwa Polski w skokach narciarskich. Powód? Brak śniegu i rekordowo wysokie temperatury. Za oknami w całej Polsce zieleni się trawa, drzewa wypuszczają pąki, a miłośnicy białego szaleństwa mają pełne powody do obaw. Gdzie zaplanować zimowy urlop, by mieć gwarancję świetnych warunków narciarskich? Eksperci Sky4Fly.net sprawdzili prognozy.
Zanim rzucimy okiem na trzy kontynenty w poszukiwaniu śnieżnych kurortów, warto powiedzieć kilka słów o przyczynach i konsekwencjach zjawisk, które oglądamy za oknem. Ze względu na zmiany klimatyczne wiele ośrodków każdego roku traci na znaczeniu. Niepewna pogoda zwyczajnie odstrasza turystów. Odbija się to negatywnie przede wszystkim na lokalnej gospodarce. Problem jest przy tym globalny.
Dobry przykład stanowi położony w Peru lodowiec Pastoruri, który rokrocznie przyciągał setki tysięcy miłośników narciarstwa. Dziś to przeszłość. W miejscu ośnieżonych jęzorów lodowcowych pozostały puste doliny. Niektóre z andyjskich lodowców skurczyły się w ciągu ostatniej dekady nawet o połowę. Wraz z cofającym się lodem znajdujące się w okolicy miejscowości turystyczne straciły status kurortów narciarskich i dziś walczą o przetrwanie. Peruwiański rząd próbuje łagodzić negatywne skutki tych procesów, kreując nowy rodzaj turystyki proekologicznej. W okolicach Pastoruri zamiast tras narciarskich oferuje się wycieczki ukazujące skalę i skutki zmian klimatycznych. Choć dzięki swojemu położeniu geograficznemu alpejskie kurorty w Europie są na razie bezpieczne, to niżej położone ośrodki nie mogą być spokojne o swoją przyszłość. Już dziś każdy kolejny sezon jest tutaj wielką niewiadomą.
Przemysł turystyczny nie jest jedynie ofiarą, ale również jedną z przyczyn problemu, zwłaszcza ze względu na generowane przez wszystkie formy transportu – lądowego, morskiego i lotniczego – emisje CO2 do atmosfery. Wydaje się, że w tej materii pojedynczy turysta niewiele może zmienić, że więcej zależy od postępu technologicznego i pozytywnych zmian kreowanych przez decyzje wielkich tego świata. Odpowiedzialność za Ziemię spoczywa jednak na każdym z nas. Dlatego, jeśli kochamy narty i urlopy spędzane na ośnieżonych stokach, powinniśmy pamiętać, by na tyle, na ile to dla nas możliwe, zrekompensować przyrodzie emisję CO2 związaną z naszymi podróżami. Prowadząc ekologiczny tryb życia oraz świadomie wspierając zrównoważony biznes, każdego dnia możemy przyłożyć się do ograniczenia negatywnych skutków zmian klimatycznych.
Tegoroczna zima pod wieloma względami zapowiada się rekordowo i z punktu widzenia miłośników narciarstwa mogą to być rekordy niezbyt mile widziane. Paradoksalnie jednak, inaczej niż chociażby w zeszłym roku, większość wyżej położonych alpejskich kurortów rozpoczęła grudzień wyśmienitymi warunkami śniegowymi i to pomimo najcieplejszej jesieni w historii pomiarów. Podobnie sprawy mają się po drugiej stronie globu, gdzie niezwykle silny w tym roku El Niño niesie ze sobą duże prawdopodobieństwo obfitych opadów śniegu w zachodnich USA i Kanadzie. Zapaleńcy głodni nieco bardziej egzotycznych wrażeń mogą zwrócić swój wzrok również ku japońskiej wyspie Hokkaido, gdzie jak co roku o tej porze, świeży biały puch regularnie zaściela stoki. Czy zapowiada się zatem sezon w starym stylu pośrodku jednej z najcieplejszych zim w rejestrowanej historii? Do pewnego stopnia tak, ale pod warunkiem, że wybierzemy się we właściwe miejsce. Eksperci Sky4Fly.net zapraszają na przegląd kilku wartych rozważenia destynacji.
Francja
Val d’Isère i Tignes to dwa ośrodki narciarskie z trasami o łącznej długości 300 km. Choć położone w bezpośrednim sąsiedztwie, różnią się nieco charakterystyką. Val d’Isère to typowe miasteczko turystyczne, zaś na Tignes składają się rozrzucone po okolicy stacje narciarskie i hotele. Doskonałe warunki geograficzne i znajdująca się w Val d’Isère olbrzymia fabryka śniegu gwarantują świeży puch na stokach. Inny francuski kurort, Val Thorens, jest najwyżej położoną miejscowością narciarską w Europie (2 300 m n.p.m.). Najwyższy wyciąg zabiera tu narciarzy na wysokość 3 250 m n.p.m. W takich warunkach geograficznych nie może być mowy o problemach ze śniegiem.
Włochy, Szwajcaria
Verbier w Szwajcarii uchodzi za stolicę freeride’u i jest jednym z największych ośrodków narciarskich w kraju. Pogoda tutaj nie zawodzi. Cervinia i Zermatt to obszary narciarskie zlokalizowane na granicy między Włochami a Szwajcarią. Po włoskiej stronie narciarze mogą cieszyć się słońcem na stokach o południowej ekspozycji, a w razie rzadkich kłopotów ze śniegiem, wyruszyć w poszukiwaniu puchu na szwajcarską stronę. Z położonego u stóp Matterhornu miasteczka Zermatt wyciągi zabierają narciarzy na zawrotną wysokość nawet 3 899 m n.p.m. – to najwyższy punkt zjazdowy w Europie.
Austria
Tyrolskie Ischgl to stosunkowo nisko położony ośrodek narciarski (najwyższy wyciąg to tylko 2 350 m n.p.m.). Nie byłby pewniakiem w tym zestawieniu, gdyby nie zaawansowana technologicznie infrastruktura sztucznego naśnieżania, która zapewnia dobre przygotowanie stoków. Zwolennicy naturalnego puchu mogą z kolei zdecydować się na stosunkowo mało znany ośrodek Lech słynący z najwyższej średniej opadów śniegu w całej Europie. Jest jeszcze Sölden, popularny kurort gwarantujący doskonałe warunki śniegowe i kuszący luksusem.
Stany Zjednoczone, Kanada
Narciarze marzący o wycieczce za ocean powinni zwrócić uwagę na Jackson Hole w stanie Wyoming. Choć sezon jest tutaj krótki, to okolica zachwyca piękną przyrodą, a gruba pokrywa śniegu ścieląca się na stokach pozwala w pełni cieszyć się stromymi zjazdami. Jackson Hole konkurować jednak musi z kanadyjskim Whistler położonym w Kolumbii Brytyjskiej, najpopularniejszym ośrodkiem narciarskim w Ameryce Północnej. Pacyficzny klimat bywa tu kapryśny, a w dolinach zamiast śniegu często pada deszcz. Na stokach, gdzie temperatura jest znacznie niższa wilgotne masy powietrza nadciągające znad oceanu przynoszą jednak wspaniałe efekty w postaci grubej warstwy białego puchu.
Japonia
Położony na północnej wyspie Hokkaido obszar narciarski Niseko składa się z kilku kurortów tworzących wspólnie największe i najpopularniejsze w Kraju Kwitnącej Wyspy centrum sportów zimowych. Warunki do szusowania są tutaj wyśmienite. Wiatry wiejące znad Syberii i oceaniczny klimat każdego roku przynoszą do Niseko pokaźne opady śniegu, największe w całej Japonii. Od późnego listopada tamtejsze kamerki internetowe prezentują ośnieżone szczyty oraz grubą warstwę puchu na stokach.
Czy planujecie w tym roku zagraniczny wypad na narty? Który z opisanych kurortów najbardziej przypadł wam do gustu? Najdogodniejsze połączenia lotnicze do wszystkich narciarskich destynacji z łatwością znajdziecie dzięki wyszukiwarce tanich lotów Sky4Fly.net. Narciarskich globtroterów zachęcamy również do zapoznania się z poradnikiem Sky4Fly poświęconym przewożeniu sprzętu narciarskiego drogą lotniczą. źródło: Biuro Prasowe Sky4Fly Załączniki: Hashtagi: #zainteresowania/hobby #transport