Data publikacji: 19.11.2015 Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Samodzielny przegląd samochodu na jesień – w jakie narzędzia warto zaopatrzyć domowy garaż? Kategoria: zainteresowania/hobby, transport
Tegoroczna jesień, mimo, że łagodna i stosunkowo pogodna, sygnalizuje kierowcom potrzebę wzmożonej uwagi – zarówno na drodze, jak i w kontekście kondycji samego pojazdu. Nieco niższe temperatury, odczuwalna wilgoć oraz pogarszające się z dnia na dzień warunki atmosferyczne odbijają się na stanie części i podzespołów naszych samochodów. Jak przygotować wobec tego samochód na sezon jesienno-zimowy? Jakie narzędzia przydadzą się nam podczas samodzielnego przeglądu pojazdu i w co wyposażyć nasz domowy warsztat?
Tegoroczna jesień, mimo, że łagodna i stosunkowo pogodna, sygnalizuje kierowcom potrzebę wzmożonej uwagi – zarówno na drodze, jak i w kontekście kondycji samego pojazdu. Nieco niższe temperatury, odczuwalna wilgoć oraz pogarszające się z dnia na dzień warunki atmosferyczne odbijają się na stanie części i podzespołów naszych samochodów. Jak przygotować wobec tego samochód na sezon jesienno-zimowy? Jakie narzędzia przydadzą się nam podczas samodzielnego przeglądu pojazdu i w co wyposażyć nasz domowy warsztat?
Samodzielna konserwacja oraz drobne naprawy w samochodzie to czynności, które potrafią przynieść wiele satysfakcji. Zwłaszcza wszystkim tym, którzy pobyt w garażu traktują jako pasję, hobby lub ciekawą formę spędzania wolnego czasu. Czy naprawy przeprowadzane na własną rękę to jednak dobry pomysł? W przypadku nowszych samochodów samodzielne prace mogą okazać się niewskazane. W najeżonych elektroniką pojazdach niemal każda część jest oznaczona i rozpoznawana przez komputer sterujący, przez co wiele czynności może wymagać specjalistycznych narzędzi i zarejestrowania każdej wymienionej części w jednostce pokładowej. Posiadacze starszych modeli posiadają w tej kwestii o wiele więcej możliwości, zwłaszcza jeśli chodzi o rozwiązywanie podstawowych problemów, takich jak konserwacja hamulców, wymiana filtrów i świec czy naprawa usterek w obwodach elektrycznych. Nim zabierzemy się jednak do prac, warto zadbać o stan domowej skrzynki narzędziowej. Za podstawę może oczywiście posłużyć solidny komplet z kluczami nasadowymi, oczkowymi i płaskimi czy wkrętaki płaskie i krzyżakowe. W części prac związanych z przygotowaniem auta do sezonu jesienno-zimowego pomóc mogą też inne, nieco bardziej innowacyjne rozwiązania.
Elektryka bez spięć
Jesień to czas, gdy w powietrzu występuje więcej wilgoci, a jak wiadomo – ta nie idzie zbyt dobrze w parze z samochodowym układem elektryki. O instalację warto zadbać tym bardziej, że dni stają się coraz krótsze, przez co musimy w większym stopniu polegać m.in. na sprawnym oświetleniu pojazdu. W starszych modelach samochodów jest to więc odpowiedni moment, aby zabezpieczyć wszystkie elementy narażone na destruktywne działanie wilgoci. Odsłonięte styki przełączników z biegiem czasu korodują lub pokrywają się brudem i śniedzią, obniżając w ten sposób sprawność przewodzenia prądu. Symptomem pojawiających się problemów może byś np. słabsze światło lamp lub kłopoty z działaniem centralnego zamka. Aby temu zapobiec, newralgiczne elementy instalacji powinniśmy umyć specjalnymi preparatami do czyszczenia styków oraz zabezpieczyć sprayem silikonowym. Dobry efekt daje też podgięcie bolców we wtyczkach – tak, aby lepiej pasowały do gniazdka. W tym celu możemy wykorzystać odpowiednie szczypce. – Szczypce zaciskowe typu Morse’a Wiha Classic to rozwiązanie, które może się przydać w całym szeregu drobnych prac przy samochodzie – np. podginaniu elementów, przycinaniu kabli wysokiego napięcia czy odkręcaniu i dokręcaniu zacisków akumulatora – wyjaśnia Wojciech Gradowski, ekspert firmy Wiha. – Kute szczęki z wytrzymałej stali chromowo-wanadowej służą do zaciskania i przytrzymywania zarówno materiałów okrągłych, jak i płaskich. Specjalna śruba nastawcza pozwala zaś łatwo ustawić żądany rozstaw szczęk oraz płynnie wyregulować siłę ścisku, dzięki czemu możemy dostosować narzędzie do konkretnego materiału. Konstrukcja ta pozwala też na szybką i intuicyjną obsługę za pomocą jednej ręki – dodaje.
Śruby, nakrętki i inne oporne wyzwania
Elementem, którego w każdym samochodzie jest pod dostatkiem, są wszelkiej maści śruby zabezpieczające konstrukcje poszczególnych jednostek i układów. Części te, zwłaszcza jeśli są wykonane z materiałów kiepskiej jakości, ulegają naturalnemu zużyciu podczas odkręcania i przykręcania. Dodatkowo, sezony jesienno-zimowe potrafią wyraźnie odcisnąć na nich swoje piętno – zdecydowaną większość istotnych połączeń gwintowych dotyka w pewnym momencie korozja związana z działaniem wilgoci. Zapiekające się śruby mogą przysporzyć o niemały ból głowy, a nieumiejętne próby odkręcenia przerdzewiałych połączeń kończą się zazwyczaj zerwaniem gwintu. Jednym sposobem na uporanie się z kłopotem jest wykorzystanie nafty – ciekła frakcja ropy charakteryzuje się wysokimi właściwościami penetrującymi, co pomaga w odkręceniu dotkniętych korozją elementów. Nieco droższym, ale szybszym rozwiązaniem jest wykorzystanie specjalistycznych preparatów, np. WD-40. Osobną kwestią pozostaje dobór właściwych narzędzi. Przykładowo – popularny klucz płaski działa na łeb śruby jedynie w dwóch punktach, co może z czasem prowadzić do deformacji i zniszczenia gwintu. Wybranie optymalnego narzędzia nie musi na szczęście stanowić za każdym razem wielkiego wyzwania. Także w tej materii pomóc mogą innowacyjne rozwiązania Wiha. – Nasadka uniwersalna Gripper pasuje do wszystkich, nawet nietypowych wkrętów, zastępując nasadki o średnicy od 7 do 19 mm. Narzędzie dostosowuje się do kształtu dokręcanej śruby poprzez wpasowanie jej pomiędzy 54 ruchomymi, utwardzonymi trzonkami stalowymi – wyjaśnia Wojciech Gradowski. – Tam, gdzie dostęp do śruby jest utrudniony, skorzystać możemy zaś ze szczypiec nastawnych regulowanych przyciskiem. Kalibrowany przegub i blokada w przycisku ułatwiają optymalne dopasowanie do chwytanego elementu, a specjalnie zaprojektowana rękojeść pozostaje odporna na ślizganie, także w oleistych warunkach – dodaje ekspert Wiha.
Jesienny przegląd samochodu to nie tylko satysfakcja z dobrze wykonanej pracy, ale też nierzadko okazja, aby zapobiec kosztownym naprawom w przyszłości. Drobnych niesprawności nie należy ignorować, gdyż skumulowane, potrafią prowadzić do poważniejszych usterek, w wyniku których samochód nie będzie mógł wręcz ruszyć. Warto interweniować zaradczo, w myśl zasady – lepiej zapobiegać, niż leczyć. źródło: Biuro Prasowe WIHA Załączniki: Hashtagi: #zainteresowania/hobby #transport