Data publikacji: 27.01.2016 Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Szlachcic z rekordem prędkości na koncie Kategoria: wydarzenia, zainteresowania/hobby
Wygląda na to, że aktualny rekord prędkości na lądzie nie doczeka swojej 20. rocznicy. Jesienią sir Andy Green podejmie próbę pobicia swojego rezultatu z 1997 roku.
Wygląda na to, że aktualny rekord prędkości na lądzie nie doczeka swojej 20. rocznicy. Jesienią sir Andy Green podejmie próbę pobicia swojego rezultatu z 1997 roku.
Zanim to nastąpi już w najbliższych miesiącach w Wielkiej Brytanii odbędą się testy, podczas których bolid o nazwie Bloodhound SSC ma uzyskać prędkość 200 mil/h, czyli ok. 320 km/h. W porównaniu z celami, jakie stawiają sobie członkowie konsorcjum Bloodhound, to rzeczywiście niewiele. Pierwsza próba, którą zaplanowano na 16 października, ma przynieść rezultat na poziomie 800 mil/h (1287 km/h). To o ok. 60 km/h więcej, niż wynosi dotychczasowy rekord. Później ekipa Bloodhound weźmie na celownik niewiarygodne 1000 mil/h (1609 km/h).
Za sterami, podobnie jak podczas poprzedniej rekordowej próby, zasiądzie pilot RAF Andy Green, zmienią się bolid i miejsce bicia rekordu. Miejsce Thrusta SSC o mocy 110 000 KM zajmie Bloodhound SSC, którego moc jest o 25 000 KM większa. Już sama nazwa wskazuje, że cel śmiałków jest za barierą prędkości dźwięku (SSC to skrót od Super Sonic Car – samochód naddźwiękowy). Sir Andy Green, dziś 53-letni Anglik, nie myśli o zbliżającej się emeryturze, będzie za to chciał na zasłużony odpoczynek wysłać obecny rekord prędkości na lądzie. Próby będą miały miejsce na pustyni Hakskeen Pan w RPA, wykorzystywana wcześniej pustynia Black Rock w USA okazała się… za krótka.
„Nasz projekt jest nietypowy dla motorsportu” – mówił Green w jednym z wywiadów. „Z reguły chcesz zachować w tajemnicy swoje rozwiązania, by nie zdradzać ich rywalom. Tyle że my… ich nie mamy, co oznacza że możemy ze szczegółami opowiadać o tym, co kryje się pod karoserią Bloodhounda SSC. Ta otwartość służy także naszym partnerom, takim jak Castrol. Mogą oni pokazać swoje produkty czy rozwiązania w niepowtarzalnym projekcie” – dodał pilot RAF.
O to, by w bolidzie Bloodhound SSC wszystko działało jak należy, zadbają najlepsze płyny i środki smarne Castrol – olej Castrol EDGE Titanium FST™, Castrol Braycote Inertox 240-2, Castrol Alphasyn T32, Castrol React SRF i używany m.in. przez NASA Castrol Hyspin. Jeśli jesienna próba zakończy się powodzeniem będzie to 22. rekord prędkości na lądzie z udziałem marki Castrol.
Andy Green kilka lat temu otrzymał tytuł szlachecki, z wykształcenia jest matematykiem, a od 21 lat pilotem myśliwców. Dzięki temu potrafi utrzymać nerwy na wodzy, co jest niezbędne gdy pokonuje się w ciągu sekundy ponad 400 metrów. Dyplom z matematyki i ścisły umysł pozwalają sir Andy Greenowi rozmawiać z inżynierami, pracującymi przy projekcie Bloodhound jak równy z równym. źródło: Biuro Prasowe BP Europa SE, Oddział w Polsce Załączniki: Hashtagi: #wydarzenia #zainteresowania/hobby