transport

Tacho ewolucja, czyli tarczki do lamusa

Tacho ewolucja, czyli tarczki do lamusa
Wygląda tak samo jak cyfrowy. Działa podobnie. Ma kilka nowości, ale nie rewolucyjnych. Dlaczego nazywamy go smart i budzi takie emocje wśród kierowców i przewoźników? Mowa o tak zwanym inteligentnym tachografie, który już niebawem będzie jedynym urządzeniem rejestrującym czas pracy w nowych pojazdach. To kolejna, trzecia już modyfikacja tacho cyfrowego w ostatnich latach. Po co te zmiany i czy wszyscy są na nie

Data publikacji: 24.04.2019
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Tacho ewolucja, czyli tarczki do lamusa
Kategoria: ,

Wygląda tak samo jak cyfrowy. Działa podobnie. Ma kilka nowości, ale nie rewolucyjnych. Dlaczego nazywamy go smart i budzi takie emocje wśród kierowców i przewoźników? Mowa o tak zwanym inteligentnym tachografie, który już niebawem będzie jedynym urządzeniem rejestrującym czas pracy w nowych pojazdach. To kolejna, trzecia już modyfikacja tacho cyfrowego w ostatnich latach. Po co te zmiany i czy wszyscy są na nie gotowi?

Tacho ewolucja, czyli tarczki do lamusa , - Wygląda tak samo jak cyfrowy. Działa podobnie. Ma kilka nowości, ale nie rewolucyjnych. Dlaczego nazywamy go smart i budzi takie emocje wśród kierowców i przewoźników? Mowa o tak zwanym inteligentnym tachografie, który już niebawem będzie jedynym urządzeniem rejestrującym czas pracy w nowych pojazdach. To kolejna, trzecia już modyfikacja tacho cyfrowego w ostatnich latach. Po co te zmiany i czy wszyscy są na nie gotowi?

Wygląda tak samo jak cyfrowy. Działa podobnie. Ma kilka nowości, ale nie rewolucyjnych. Dlaczego nazywamy go smart i budzi takie emocje wśród kierowców i przewoźników? Mowa o tak zwanym inteligentnym tachografie, który już niebawem będzie jedynym urządzeniem rejestrującym czas pracy w nowych pojazdach. To kolejna, trzecia już modyfikacja tacho cyfrowego w ostatnich latach. Po co te zmiany i czy wszyscy są na nie gotowi?

To jeszcze nie finał

Niecałe dwa miesiące dzielą nas od daty wprowadzenia na rynek tachografów 4.0. Czym nowe urządzenia różnią się od poprzednich generacji i jakie kryją w sobie funkcjonalności? Przypomnijmy, że od maja 2006 roku przewoźnicy zobowiązani są do montowania w nowych ciężarówkach cyfrowych urządzeń rejestrujących czas pracy kierowców, które na przestrzeni lat podlegały zmianom:

od 2006 r. I generacja tachografów cyfrowych;
od 01.10.2011 Zmiany w I generacji tachografów cyfrowych (m.in. reguła 1 minuty);
od 01.10.2012 Zmiany w I generacji tachografów cyfrowych (m.in. drugi obowiązkowy sygnał ruchu);
od 15.06.2019 II generacja tachografów cyfrowych, tzw. tachografów inteligentnych.

Ostatnie z wymienionych urządzeń zachowuje wszystkie dotychczasowe funkcjonalności, a ponadto zostanie wzbogacony o dodatkowe ułatwienia i rozszerzenia, m.in.:

zapisywanie położenia pojazdu (GNSS);
umożliwienie zdalnego wykrywania manipulacji lub niewłaściwego użytkowania (DSRC);
interfejs dostosowany do inteligentnych systemów transportowych;
nowe mechanizmy zabezpieczające.

A to już wiesz?  Pierwszy lot A380 Emirates do Kopenhagi

Pytania przedsiębiorców

Przewoźnicy często pytają o to, jak mają rozumieć określenie „nowe pojazdy”, w których zgodnie z rozporządzeniem UE nr 165/2014 mają być montowane tak zwane inteligentne tachografy. Otóż przez nowe ciężarówki rozumie się te, które po raz pierwszy zarejestrowane będą po 15 czerwca br. Data ta jest wskazana w dowodzie rejestracyjnym pojazdu w polu B. Takie samochody mogą wyjechać na drogę wyłącznie ze smart tachografem na pokładzie – zauważa Mateusz Włoch i radzi, by kupujący nowy pojazd, zwrócili uwagę na datę pierwszej rejestracji.

Zgodnie z przepisami w samochodach, których data pierwszej rejestracji jest sprzed wskazanego przez UE terminu, będzie trzeba zainstalować inteligentny tachograf, ale do 2034 roku. Przewoźnik, w dodatku tylko ten, który realizuje przewozy międzynarodowe, ma na to aż 15 lat – uspokaja ekspert. – Natomiast w przewozach krajowych data obowiązkowej wymiany tachografu nie została wskazana. Jeśli nie pojawią się nowe regulacje, istnieje duże prawdopodobieństwo, że dopóki pojazdy z rejestratorami analogowymi będą sprawne technicznie, dopóty będziemy spotykać się z poczciwymi wykresówkami i cyfrowymi tacho pierwszej generacji – dodaje Mateusz Włoch.

Warto zauważyć, że w nowe urządzenia obowiązkowo będą wyposażone pojazdy krajów UE , zaś dla pojazdów spoza Wspólnoty – wykonujących przewozy w ramach umowy AETR, inteligentne tachografy nie będą stanowiły, według obecnych regulacji, obligatoryjnego wyposażenia. Ta kwestia rodzi wiele dyskusji, gdyż przejazdy takie są znacznie bardziej narażone na manipulacje. A to zagraża bezpieczeństwu na drodze i prowadzi do nieuczciwej konkurencji wśród przewoźników.   

Karty rozdane

Wdrażanie inteligentnych tachografów niesie ze sobą także konieczność posiadania nowych rodzajów kart – warsztatowych, kierowców, przedsiębiorstwa i kontrolnych, co budzi obawy zarówno kierujących, jak i przewoźników. Dla wszystkich zainteresowanych – właścicieli firm, pracujących za kółkiem oraz inspektorów mamy dobrą wiadomość – ich karty, wydane do poprzednich wersji tachografów cyfrowych, zostały zaprojektowane tak, by były w pełni kompatybilne z inteligentnymi urządzeniami nowej generacji. Zatem ich wymiana nie jest konieczna. Co więcej – nowe karty także będą współpracowały ze starszymi wersjami tacho. Pozwoli to kierowcom na zachowanie jednej karty pasującej do obu systemów, a ich wymiana nastąpi w ciągu pięciu lat, zgodnie z okresem ważności. Jedynie w przypadku kart warsztatowych niezbędne będzie korzystanie z dedykowanej inteligentnemu tachografowi. Kalibracji urządzenia II generacji będą mogły dokonać jedynie te warsztaty, które będą posiadały nowe karty – zauważa ekspert Inelo.

A to już wiesz?  Poczta Polska na smartfony

To właśnie w tym zakresie przewiduje się największe problemy. – Według ostrożnych szacunków jednego z producentów inteligentnych tachografów – do czerwca ok. 50% warsztatów w Niemczech będzie posiadało odpowiednie urządzenia potrzebne do kalibracji rejestratorów nowego typu. Jednak nie wiadomo, czy będą one wyposażone w karty, które są niezbędne, by warsztat mógł funkcjonować. Może to spowodować opóźnienia w wykonywaniu przewozów nowymi pojazdami  – dodaje Włoch.

Czy inteligentne tachografy spełnią swoją rolę? Czy nowe funkcjonalności faktycznie ułatwią pracę kierowców oraz przede wszystkim skutecznie będą zapobiegać manipulacjom? Jedno jest pewne, warto wdrażać zmianę, która poprawi bezpieczeństwo w ruchu drogowym, a kolejne miesiące pokażą, jak będzie przebiegać implementacja urządzeń typu smart.

źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Tacho ewolucja, czyli tarczki do lamusa , - Wygląda tak samo jak cyfrowy. Działa podobnie. Ma kilka nowości, ale nie rewolucyjnych. Dlaczego nazywamy go smart i budzi takie emocje wśród kierowców i przewoźników? Mowa o tak zwanym inteligentnym tachografie, który już niebawem będzie jedynym urządzeniem rejestrującym czas pracy w nowych pojazdach. To kolejna, trzecia już modyfikacja tacho cyfrowego w ostatnich latach. Po co te zmiany i czy wszyscy są na nie gotowi?

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy