Data publikacji: 06.12.2018 Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Wyprawa Marka Kamińskiego No Trace Expedition zakończona sukcesem Kategoria: styl życia, transport
Marek Kamiński sukcesem zakończył swoją kolejną wyprawę. Tym razem podjął wyzwanie, aby przejechać kilkadziesiąt tysięcy kilometrów samochodem elektrycznym. Celem ekspedycji było sprawdzenie, czy możliwym jest podróżowanie bez zostawiania śladu w środowisku.
Marek Kamiński sukcesem zakończył swoją kolejną wyprawę. Tym razem podjął wyzwanie, aby przejechać kilkadziesiąt tysięcy kilometrów samochodem elektrycznym. Celem ekspedycji było sprawdzenie, czy możliwym jest podróżowanie bez zostawiania śladu w środowisku.
– Zdobywając bieguny jedyny ślad, jaki za sobą zostawiałem, był śladem nart. Chciałem sprawdzić, czy podróżując w inny sposób również mogę oszczędzić naturę – opowiada Marek Kamiński. – Podczas No Trace Expedition podróżowałem samochodem elektrycznym przez Kaliningrad, Litwę, Białoruś, Rosję i Syberię, Mongolię oraz Koreę Południową aż do Japonii. Cały sposób przeprowadzenia wyprawy, czyli odżywianie, ubrania, zasilanie, i inne aktywności były oparte o innowacyjne technologie, które nie mają negatywnego wpływu na środowisko – dodaje Marek Kamiński.
No Trace Expedition to kolejny projekt, który przełamał stereotypy i udowodnił, że podróżując można dbać o środowisko. Przy wsparciu nowoczesnych technologii możliwe jest świadome podróżowanie, które nie wpływa negatywnie na naszą planetę. Nawet jeśli mówimy o wyprawie na inny kontynent. Przez całą podróż Marek Kamiński był wyposażony w polisę ERGO Hestii.
– Marek Kamiński wyruszył w drogę pod parasolem „Mistrzowskiej Ochrony” ERGO Hestii. Pakiet ubezpieczeń chronił jego, auto, którym się poruszał oraz sprzęt, którym między innymi dokumentował wyprawę – mówi Arkadiusz Bruliński, rzecznik prasowy ERGO Hestii. – Jesteśmy dumni, że mamy okazję wspierać Marka Kamińskiego od jego pierwszej wyprawy przez Grenlandię i cieszymy się, że ubezpieczając kolejną – No Trace Expedition – mogliśmy przyczynić się do popularyzowania idei zrównoważonego rozwoju i ochrony środowiska. Ta idea jest nam bliska i realizujemy ją na co dzień chociażby dzięki ekologicznej flocie naszych rzeczoznawców mobilnych – podkreśla Arkadiusz Bruliński.
Przed wyprawą podróżnik spotkał się z wieloma uwagami, że podróż samochodem elektrycznym z Polski do Japonii jest praktycznie niemożliwa. Rzeczywistość okazała się dużo bardziej przychylna, o czym świadczy decyzja podróżnika o ponad dwukrotnym wydłużeniu przebytej trasy. Początkowo wyprawa miała odbyć się tylko w jedną stronę, z Polski do Japonii. Ostatecznie podróżnik zdecydował się również w ten sam sposób wrócić do Polski. Swoim samochodem elektrycznym pokonał w sumie 30 tysięcy kilometrów.
– Walka o środowisko naturalne wymaga wyjścia ze swojej strefy komfortu. Osoby, które używają samochodów z silnikiem spalinowym odradzały mi elektryczny napęd, chociaż ich znajomość tematyki była z pewnością na podobnym poziomie co wówczas moja, czyli w najlepszym wypadku niewielka. Zgłębienie osiągnięć technologicznych i rozwiązań przyjaznych nie tylko dla użytkownika, ale przede wszystkim dla środowiska, zajęło mi trochę czasu i utwierdziło tylko w przekonaniu, że #NoTraceExpedition to podróż, w którą musiałem się udać – wyjaśnia Marek Kamiński. źródło: Biuro Prasowe ERGO Hestia SA Załączniki: Hashtagi: #styl życia #transport